To, dlaczego powinienem, jako konferansjer, nawiązywać kontakt z publicznością wydaje się być oczywiste. Dzięki temu uczestnicy imprezy czy eventu: (1) zaczynają mnie lubić – kiedy zbliżamy się do ludzi, otwieramy się i skracamy dystans, to bardziej prawdopodobne jest, że zostaniemy polubieni; (2) chętniej za mną podążają i przychylniej odnoszą się do próśb i sugestii; (3) uważniej mnie słuchają i dotrzymują mi kroku w przechodzeniu między kolejnymi wątkami.

Ale jak to robić? Jak konferansjer może budować relacje na scenie i poza nią? O tym dziś. Zapraszam!

 

Konferansjer Mikołaj Basiński

KONFERANSJER ROZMAWIA Z LUDŹMI

 

I to nie tylko w czasie eventu, ale również przed nim. Mam w zwyczaju przechadzać się po terenie imprezy jeszcze przed jej oficjalnym rozpoczęciem. Rozmawiam z ludźmi, zadaję pytania, nawiązuję relacje. Często zdarza się, że znajduję kogoś, kto zostaje moim scenicznym sojusznikiem, kimś, na kogo mogę liczyć, kiedy na scenie podczas prowadzenia eventu zabraknie mi weny. To ważne, by w chwili słabości konferansjer wiedział gdzie kierować wzrok, by trafić na pełne wyrozumiałości i wsparcia spojrzenie.

Konferansjer powinien być dobrym duchem wydarzenia. Jego praca nie zaczyna się i nie kończy na scenie. Pracujemy również poza nią! Prowadzący event powinien być gotowy do działania, w tym także do pomocy innym. Będąc w stałym kontakcie nie tylko z publicznością, ale i innymi występującymi tworzymy sprzyjającą, pozytywną atmosferę.

 

UŚMIECH I KONTAKT WZROKOWY

 

Konferansjer uśmiecha się i utrzymuje pewny i życzliwy kontakt wzrokowy z publicznością. Tylko dzięki kontaktowi wzrokowemu możemy przekazać pełne spektrum emocji i nawiązać prawdziwą więź ze słuchaczami. Dobry konferansjer omiata spojrzeniem całą widownie, zgrabnie przeskakując między kolejnymi parami oczu.

O uśmiechu nie trzeba wiele pisać – to oczywiste, że uśmiech rodzi uśmiech i jest kluczem do ludzkich serc.

 

PRZEDSTAW SIĘ!

 

Wszystko zależy oczywiście od rodzaju imprezy, ale kiedy tylko jest taka możliwość dobry konferansjer powinien się przedstawić. Najczęściej zupełnie wystarczającym zabiegiem jest powitanie, wyjawienie swojego imienia (lub imienia i nazwiska) i krótkie wyjaśnienie swojej roli. Ton tej wypowiedzi, jak i jej poszczególne elementy mogą ulec zmianie w zależności od tego, czy prowadzimy imprezę dla dzieci, czy galę wielkiej firmy, czy może targi. Niemniej jednak kiedy publiczność zna chociaż nasze imię, stajemy się im bliżsi!

 

KONFERANSJER SZUKA SPRZYMIERZEŃCÓW

 

Nasi sceniczni sprzymierzeńcy mogą nam bardzo ułatwić pracę. Kim jest sprzymierzeniec konferansjera? To osoba, z którą udało nam się złapać bliższy kontakt, i która będzie wspierać nas aktywnym słuchaniem podczas naszego wystąpienia.

Musimy pamiętać również o tym, że dobry konferansjer wchodzi w interakcje z uczestnikami eventu. Kiedy mamy do czynienia z publicznością, która ma trudności z wejściem w kontakt, nieocenioną pomocą są nasi sprzymierzeńcy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeżeli zwrócimy się bezpośrednio do nich będą skłonni zareagować w zgodzie z naszą wolą.

Kiedy możemy znaleźć sprzymierzeńca? Zawsze wtedy kiedy nie jesteśmy na scenie. Przed eventem lub w trakcie przerwy. Oczywiście nasza swoboda w budowaniu relacji determinowana jest rodzajem imprezy, jaką prowadzimy, jednak w wielu przypadkach formuła eventu pozwala konferansjerom wchodzić w tłum i rozmawiać z uczestnikami poza zasięgiem mikrofonu. Wykorzystujmy to.

 

UKAZANIE SŁABOŚCI

 

Tutaj trzeba być ostrożnym, jednak psychologia podpowiada nam, że bardziej lubimy osoby, które okazują się mieć słabe strony (każdy je przecież ma!), i którym przydarzają się wpadki. Nie namawiam do sztuczności na scenie, ale zachęcam do tego, żebyśmy nie bali się wpadek, które możemy dobrze wykorzystać. Oczywiście, użycie tej techniki zaskarbienia sobie przychylności widowni jest zależne od naszego wyczucia sytuacji i nie wszędzie się sprawdzi. Wspominam jednak o tym, by poszerzyć nasz arsenał możliwych do wykorzystania narzędzi. Sedno to wykreowanie wrażenia, że oto na scenie przed nami stoi człowiek, taki sam jak każdy z obecnych na widowni, który nie jest sztucznym panem/panią za teatralną, niewidzialną czwartą ścianą, która pozostaje nie do przebicia. Konferansjer to ktoś, kto zna publiczność, jest jednym z nich, nie wywyższa się i nie buduje zbędnego dystansu, a równocześnie panuje nad sytuacją.

 

HUMOR

 

To oczywiste, że odpowiednio dobrany żart, czy błyskotliwa riposta pozwalają nam zbliżyć się do publiczności. Jako konferansjer zawsze staram się dostosować poziom i ilość humoru do eventu, który prowadzę. To bardzo ważne, by nie zamęczyć uczestników tuzinem gagów niskiej jakości. Starajmy się wyważyć sytuację i tam, gdzie jest to możliwe zjednać sobie publikę dobrze dobranym żartem.

 

MINI INTERAKCJE KONFERANSJERA Z PUBLICZNOŚCIĄ

 

Jeżeli konferansjer znajdzie dobry moment na to, by zadać pytanie publiczności i oczekiwać odpowiedzi – powinien to zrobić. Zadając pytania przerzucamy mosty przez dzielącą nas sceniczną przepaść. Pytania powinny być krótkie, oczywiste, nieskomplikowane i wymagające prostej odpowiedzi: tak lub nie. Zadając pytania konferansjer nie tylko buduje więź z uczestnikami eventu, ale i nadaje dynamikę wydarzeniu. Ponad to psychologicznie udowodniono, że gdy kilkukrotnie przytakniemy na czyjeś banalne pytanie, zdecydowanie łatwiej ulegamy prośbom. Kiedy pięć razy powiemy tak, bardzo prawdopodobne jest, że powiemy tak i za szóstym razem. Konferansjer zadając pytania nie tylko tworzy więź, ale i buduje atmosferę pozytywnego zaangażowania.

 

LOKALNE KONTEKSTY I NAWIĄZANIA

 

Dobry konferansjer potrafi zgrabnie wykorzystać informacje na temat miejsca, bądź miejscowości w której prowadzi event, na temat firmy dla której pracuje, na temat osób z którymi współpracuje.

Wszystko zaczyna się od dobrego researchu. To właśnie dzięki niemu zbudujemy historie i anegdoty, które warto przytoczyć. Bawiący się na evencie firmowym z pewnością szybciej polubią konferansjera, który użyje błyskotliwej dygresji na temat firmy, a uczestnicy koncertu czy festynu uśmiechną się życzliwie na wspomnianą lokalną historię, która łączy ich jako mieszkańców jednego miasta. Pokażmy, że nam zależy, pokażmy, że wiemy gdzie i po co jesteśmy, a przede wszystkim pokażmy, że jako konferansjerzy jesteśmy tam, dla dobra imprezy, jak i jej uczestników.

Chcesz poznać kluczowe cechy dobrego konferansjera? Zapraszam tu: https://mikolajbasinski.pl/blog/8-cech-dobrego-konferansjera/
Polecam film Tomasza Kammela na temat wystąpień! O tu: https://www.youtube.com/watch?v=0XjfMK6SkVE

 

Konferansjer Mikołaj BasińskiMikołaj Basiński

Konferansjer, Animator, Quizmaster – od 10 lat prowadzę eventy i imprezy różnego rodzaju. Moje psychologiczne, trenerskie i pedagogiczne wykształcenie pozwala mi zgłębiać fascynujący świat wystąpień publicznych jeszcze efektywniej i docierać do ciekawych wniosków, którymi chętnie dzielę się, ale i wykorzystuję w mojej pracy scenicznej.

Zapraszam do współpracy!

663 341 909

konferansir@gmail.com