Rola dystansu do siebie w pracy konferansjera
Dobry konferansjer powinien umieć zdystansować się do własnej osoby. Ba, nie tylko konferansjer, bo przecież każdy, kto pracuje na scenie, powinien posiadać taką umiejętność. Dlaczego? Według mnie odpowiedź jest bardzo prosta – to ułatwia pracę.
Co rozumiem poprzez określenie „dystans do siebie”? To umiejętność wykorzystania repertuaru swoich zachowań do jak najlepszego poprowadzenia imprezy, to umiejętność zażartowania z własnej osoby, to w końcu umiejętność wykorzystania swoich pomyłek i potknięć do zjednania sobie publiczności. Dystans do siebie pozwala również konferansjerowi celowo planować w swoim wystąpieniu autoironię, projektować gagi lub przygotować awaryjną anegdotę.
Konferansjer błazen? O nie!
Oczywiście nie chodzi o to, by być scenicznym błaznem, by żenować. Jednak dobry konferansjer powinien przejawiać „sceniczny luz”, powinien umieć utrzymywać dobre pozytywne emocje i reagować na spadki nastroju wśród uczestników eventu. To wszystko kwestia wprawy.
Zobacz inne moje realizacje: https://mikolajbasinski.pl/portfolio/lista-wybranych-imprez/
Sprawdź opinie na Google: https://g.page/KonferansjerMikolajBasinski/review?rc
Mikołaj Basiński
Konferansjer, Animator, Quizmaster – od 10 lat prowadzę eventy i imprezy różnego rodzaju. Moje psychologiczne, trenerskie i pedagogiczne wykształcenie pozwala mi zgłębiać fascynujący świat wystąpień publicznych jeszcze efektywniej i docierać do ciekawych wniosków, którymi chętnie dzielę się, ale i wykorzystuję w mojej pracy scenicznej.
Zapraszam do współpracy!
663 341 909
konferansir@gmail.com